Mało kto wie, co trzeba zrobić, gdy w domu umrze bliski. Otwarcie okna to nie wszystko
Na śmierć bliskiej osoby nigdy nie jesteśmy gotowi. Często nie wiemy, co robić, kiedy ktoś odejdzie, ponieważ na co dzień nie interesujemy się takimi sprawami. Z pomocą może przyjść „Poradnik śmiertelnika” Marty Trojanowskiej i Anny Żukowskiej.
Bliscy mogą odejść w różnych okolicznościach. Wpadamy wtedy w lekką panikę i zastanawiamy się co teraz zrobić. Wyjaśniamy, jak postępować po śmierci naszych bliskich.
Pogrzeb kościelny, czy świecki
Autorki „Poradnika śmiertelnika” na co dzień pracują w branży ślubnej. Jednak ze śmiercią zderzyły się, kiedy ich krawcowa zginęła w wypadku. Pierwszym problemem okazał się typ ceremonii. Krawcowa Ola nie była wierząca, jednak pochodziła z małej miejscowości, w której pogrzeby zawsze były kościelne.
- Jej mąż wiedział, że Ola by tego nie chciała. Nie wiedział jednak, że mógłby ją pogrzebać na tym cmentarzu, ale w obrządku świeckim. Po pogrzebie płakał, był zrozpaczony i świadomy, że złamał ostatnią wolę żony. Zapytał nas nawet, czy Ola mu to wybaczy - wypowiedź Marty Trojanowskiej cytuje Gazeta.pl.
Czy pogrzeb musi odbywać się zgodnie z wolą zmarłego? To wszystko zależy. Uważa się, że ostatnie pożegnanie ze zmarłym jest tak naprawdę ceremonią, która ma przynieść ulgę bliskim. W takiej sytuacji musimy sami zastanowić się, jak forma pochówku będzie najlepsza. Kolejną kwestią jest rodzaj pochówku.
Jaki rodzaj pochówku wybrać?
Zanim przejdziemy do samej ceremonii, musimy zastanowić się nad formą pochówku. Możemy wybrać pochówek tradycyjny z trumną lub zdecydować się na urnę. Jaka forma będzie lepsza?
Możemy sugerować się tym, czego pragnął zmarły przed śmiercią. Warto jednak rozważyć pochówek z urną, ponieważ jest dużo prostszy emocjonalnie niż ceremonia z trumną. Poza tym powinniśmy wiedzieć, co zrobić, kiedy ktoś bliskim umrze w domu.
Co robić, kiedy bliski umrze w domu?
- Warto pamiętać, chociażby o tym, żeby otworzyć okna. Kiedy umieramy, nasz organizm zaczyna wytwarzać ptomainy. To substancje o bardzo intensywnym zapachu i toksycznym działaniu. Ich długotrwałe wdychanie przy dużym stężeniu może zakończyć się biegunką, wymiotami czy dusznościami. Najbardziej niebezpieczne i toksyczne są po około 10 godzinach od zgonu - tłumaczy Marta Trojanowska.
Śmierć kojarzy nam się raczej ze szpitalami. Jednak wiele osób umiera po prostu w domu. W takiej sytuacji powinniśmy wiedzieć, co robić. Musimy zadzwonić po lekarza, który wystawi akt zgonu. W dni świąteczne należy zadzwonić pod 112.
- Możemy też przykryć bliskiego cienkim prześcieradłem, zamknąć oczy. Jeśli mamy siłę. Warto też usadzić tę osobę w pozycji półsiedzącej po to, żeby nie miała plam opadowych na twarzy, kiedy będzie później leżała w trumnie. Dobrze byłoby też zabezpieczyć to miejsce jakimiś grubszymi ręcznikami czy kocem, który będziemy mogli później wyrzucić. Po śmierci luzują się bowiem zwieracze, a nasze ciało opuszczają resztki kału i moczu - powiedziała druga autorka książki Anna Żukowska.
Zobacz także:
- Pozbądź się plam z poduszek i materaca. Potrzebne produkty masz w kuchni
- Jak szybko wyczyścić dywan? To łatwizna
- To były bajki. Masz ponad 30 lat? Na pewno zdobędziesz 10/10 punktów