Moje pomidory zaatakowała zaraza ziemniaczana. Jednym opryskiem uratowałem plony
Zaraza ziemniaczana na pomidorach to zmora każdego ogrodnika. Sam długo się z nią męczyłem, aż w końcu znalazłem sposób na tę chorobę. Żadnej chemii, żadnego, zbędnego wydawania pieniędzy.
Plony uratowałem ekologicznym opryskiem, który działa błyskawicznie. Ponadto jego główny składnik kosztuje grosze i jest łatwo dostępny w każdym sklepie spożywczym.
Zaraza ziemniaczana na pomidorach – skąd ona się bierze?
Długo zastanawiałem się nad tym, dlaczego moje pomidory chorują. Zaraza ziemniaczana na pomidorach bierze się dosłownie znikąd i w kilka tygodni potrafi zniszczyć uprawy. Doprowadzało mnie to do szału – naprawdę.
Długi czas eksperymentowałem z chemicznymi środkami, ale ich działanie ciągle mnie nie satysfakcjonowało. Postanowiłem nieco poszperać w Internecie i sprawdzić, czy zaraza ziemniaczana na pomidorach może zostać wyleczona ekologicznymi sposobami.
Sami pewnie wiecie, że nie po to uprawiamy własne owoce i warzywa , żeby faszerować się chemią! Naturalne przerosło moje oczekiwania. Zaraza ziemniaczana na pomidorach zniknęła, a te smakowały lepiej niż kiedykolwiek! Zainteresowani?
Ekologiczny oprysk – zaraza ziemniaczana na pomidorach nie ma szans!
Niestety, im mniej chemicznych środków stosowałem do uprawy pomidorów, tym częściej atakowały je różne choroby. Oczywiście, zaraza ziemniaczana na pomidorach była jedną z nich. Postanowiłem jednak to przetrwać i cieszyć się nieco mniejszym, za to smaczniejszym i zdrowszym zbiorem.
Postanowiłem, że zaraza ziemniaczana na pomidorach, zostanie wyleczona za pomocą naturalnego oprysku z drożdży. W tym celu rozpuściłem 100 gramów drożdży w 10 litrach wody. Potem przelałem preparat do opryskiwacza i opryskałem pomidory .
Już pierwszy oprysk spowodował, że zaraza ziemniaczana na pomidorach przestała tak dynamicznie się rozwijać. Poczytałem trochę więcej o tym preparacie i okazuje się, że wystarczy stosować go raz w tygodniu, zarówno profilaktycznie, jak i w formie terapii. Jeśli jesteście ciekawi, to tak, wyleczyłem swoje uprawy!
Dlaczego zaraza ziemniaczana na pomidorach nie toleruje oprysku z drożdży?
Okazuje się, że drożdże znacząco przyczyniają się do hamowania rozwoju chorób grzybowych, do których należy zaraza ziemniaczana na pomidorach. Postanowiłem, że przetestuję ten patent także na innych roślinach w ogrodzie. Obecne testy wykazały, że metoda działa również na ogórki!
Pamiętajcie, że jeśli chcecie, by zaraza ziemniaczana na pomidorach była tylko niemiłym wspomnieniem, opryskujcie regularnie swoje uprawy.
Bez tego padną one ofiarą szkodników i chorób – przekonałem się o tym osobiście.