Nie wyrzucaj, zalej wodą i podlej maliny. Owoce będą wielkie i soczyste
Wiosna to czas na słodkie maliny. To również idealny moment na ich nawożenie. Dlatego, warto poznać, ten babciny sposób, który sprawi, że staną się bardziej ożywione i zaczną wydawać więcej słodkich owoców. Dodatkowo staną się odporniejsze na szkodniki, które mogą im zaszkodzić.
Kiedy powinno się nawozić maliny?
Maliny powinno nawozić się wczesną wiosną .
To właśnie wtedy, krzaczki tych słodkich owoców potrzebują tak zwanego
zastrzyku witamin
. Są one
niezbędne do prawidłowego rozwoju, zawiązywania pędów, ale również wzmocnienia rozwijającego się systemu korzeniowego
rośliny.
Taki, zabieg nawożenia trzeba powtórzyć dwukrotnie: z
końcem maja lub początkiem czerwca oraz jesienią.
Czym nawozić maliny?
Maliny potrzebują sporej dawki azotu , który znajdziemy w obierkach po ziemniakach.
Jak przygotować taki nawóz? Wystarczy, że
obierki po ziemniakach zostaną zalane wrzątkiem i odstawione na 2 lub 3 dni.
Po tym czasie przygotowany przez nas nawóz będzie zdatny do użycia. Warto stosować go regularnie, aby nasze krzaczki
obrobiły w sporą ilość słodkich owoców.
Pamiętajcie, że
maliny są bardzo podatne na nawożenie
— duża ilość nawozu za skutkuje ich przerośnięciem i trzeba je będzie częściej przyczyniać. Natomiast przy zbyt
małej ilości azotu ich listki zaczną marnieć i nabierać żółtego odcienia, a pędy będą zdecydowanie krótsze.
O czym warto pamiętać, podczas nawożenia malin?
Przed nawożeniem malin, warto zwrócić uwagę na kilka następujących rzeczy:
- Rośliny te, uwielbiają nawożenie azotowe, fosforowe oraz organiczne.
- Odpowiednio dobrany nawóz sprawi, że podczas jednego roku, maliny wydadzą bardzo dużo zdrowych i soczystych owoców .
- Ważne jest, aby nawozić krzaczki malin regularnie, gdyż zabieg ten, nie tylko wpływa pozytywnie na wygląd rośliny, ale również jakość wydawanych plonów.
- Zanim posadzimy maliny, warto wykonać nawożenie obornikiem.
- Nawozy azotowe wykorzystuje się wcześniej — wczesną wiosną, a później te fosforowe oraz potasowe.
- Nie wolno zapominać o dolistnym dokarmianiu roślin, gdyż to przekłada się na plonowanie krzaczków malin.