Sadzę przy pomidorach. Zaraza ziemniaczana nie niszczy moich upraw
Choroby roślin to bolączka ogrodników. Szczególnie narażone są na nie warzywa, które na skutek infekcji gorzej plonują. W przypadku uprawy pomidorów prawdziwym utrapieniem jest zaraza ziemniaczana.
Chociaż pomidory nie są szczególnie trudne w uprawie, to często nękające je infekcje spędzają sen z powiek ogrodnikom. Zagrażają im zwłaszcza choroby grzybowe, w tym właśnie zaraza ziemniaczana. Jak można im skutecznie zapobiegać?
Jak rozpoznać zarazę ziemniaczaną?
Wbrew swojej nazwie zaraza ziemniaczana atakuje nie tylko ziemniaki, ale też inne warzywa z rodziny psiankowatych, w tym właśnie pomidory. Chorobę tę wywołują grzyby, które atakują łodygi, liście oraz owoce, na których pojawiają się charakterystyczne przebarwienia.
Początkowo na roślinach można dojrzeć szare plamy, które szybko się rozprzestrzeniają i zmieniają kolor na ciemniejszy, niemal czarny. Porażone zostają zarówno pędy, zawiązujące się owoce, jak i dojrzałe pomidory, które przez obecność zarodników grzybów stają się niejadalne.
Dotknięte zarazą ziemniaczaną krzaczki słabną i w końcu obumierają, a ponieważ choroba szybko się rozprzestrzenia, w krótkim czasie porażona zostaje cała uprawa. Ponieważ roślin, które chorują, często nie da się już uratować, warto od początku uprawy zapobiegać zarazie ziemniaczanej.
Zaraza ziemniaczana. Działania profilaktyczne
Profilaktykę chorób grzybowych, w tym również zarazy ziemniaczanej, warto wdrożyć już od początku uprawy, najlepiej podczas przygotowywania rozsady i wyboru nasion.
Warto wybrać nasiona należące do bardziej odpornych odmian, takich jak Antares czy Awizo lub Koralik w przypadku pomidorków koktajlowych. Nasionka możemy także pozyskać z samodzielnie wyhodowanych pomidorów, wybierając najzdrowsze okazy.
Jak sadzić pomidory, by uniknąć zarazy ziemniaczanej?
Zaraz ziemniaczana atakuje rośliny najczęściej w ciepłe, letnie dni. Jeśli do tego czasu krzaczki będą już dość silne, łatwiej będzie im się bronić przed szkodliwymi patogenami. Warto zatem wcześnie rozpocząć rozsadę, a sadzonki przenieść do gruntu najpóźniej w maju. Dzięki temu zdążą się ukorzenić i mocno rozrosnąć.
Sadząc pomidory, należy zachować spory odstęp. Dobra cyrkulacja powietrza to ważny czynnik w walce z chorobami grzybowymi, dlatego warto posadzić krzaczki w odległości nawet pół metra od siebie.
Puste miejsca w sąsiedztwie pomidorów obsadzam warzywami, które są naturalnymi wrogami grzybów wywołujących choroby roślin. Należą do nich m.in. cebula, czosnek oraz por - to dobre towarzystwo dla naszej uprawy pomidorów.
Jak pielęgnować pomidory, by chronić je przed chorobą?
Aby nie dopuścić do rozwoju zarazy ziemniaczanej, warto przeprowadzić kilka zabiegów pielęgnacyjnych. Po pierwszej użyjmy ściółki, najlepiej ze słomy, oddzielając wzrastające krzaczki od wilgotnego podłoża, w którym mogą rozwijać się grzyby.
Jak wspominaliśmy, istotne znaczenie w profilaktyce zarazy ziemniaczanej ma dostęp do powietrza, dlatego jeśli nasze rośliny uprawiamy pod osłonami, np. w szklarni, to musimy pamiętać o częstym wietrzeniu i dobrej wentylacji.
Nigdy nie podlewajmy pomidorów po liściach. Wodę dostarczamy wyłącznie do ziemi w okolice korzeni roślin, najlepiej metodą kropelkową. Skutecznym środkiem przeciwko chorobom grzybowym są opryski z drożdży, które powstrzymują rozwój szkodliwych grzybów. Warto także przerzedzać krzaczki, przycinając pędy i liście od dołu.
Zobacz także: