Miliony Polaków może dostać ogromną karę. Zobacz, czy się zaliczasz
W Polsce zaczynają obowiązywać coraz bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące szeroko pojętego ograniczania emisji zanieczyszczeń. Wynika to z regulacji nakładanych przez Unię Europejską, które mogą słono nas kosztować.
Obawy Polaków zdaje się potwierdzać Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla, według której duża część rodzimych gospodarstw nie jest przygotowana na transformację energetyczną i w związku z tym faktem grożą im ogromne kary.
Unijna interwencja w instalacje grzewcze
Nowe regulacje unijne dążą do rozpowszechnienia niskoemisyjnych źródeł ciepła. Dla wielu państw członkowskich, w tym również dla Polski, oznacza to rewolucję w systemie grzewczym, który do tej pory opierał się w dużej mierze na wykorzystaniu paliw stałych.
Proces odejścia od węgla, czyli dekarbonizacji, w świetle przepisów prawa zachodzi szybciej, niż rzeczywiście dzieje się to w polskich domach.
Nowe regulacje unijne wprowadzają zakaz finansowania kotłów zasilanych paliwami kopalnymi już od 2025 r. Natomiast już od bieżącego roku zaczęły obowiązywać przepisy ograniczające korzystanie z bezklasowych kotłów, które jednak w Polsce wciąż są eksploatowane.
Nowe regulacje to alternatywna rzeczywistość
Dane przytoczone przez Polską Izbę Gospodarczą Sprzedawców Węgla nie pozostawiają wątpliwości. Spośród zarejestrowanych w Polsce 13,75 mln źródeł ogrzewania, aż 50% opiera się na eksploatacji paliw stałych, a w dużej mierze są to właśnie kotły bezklasowe, które teoretycznie nie powinny być już w użyciu.
Nawet 1/3 wszystkich źródeł ciepła to nadal instalacje bezklasowe, których używanie jest lub lada moment będzie niezgodne z przepisami wojewódzkich uchwał antysmogowych.
Informuje Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla na swoim profilu na portalu Facebook i dodaje:
Eksploatacja instalacji zakazanej na mocy uchwały antysmogowej jest karana grzywną na podstawie at. 334 Prawa ochrony środowiska.
Czy Polakom grozi ubóstwo energetyczne?
Winą za tę sytuację PIGSW obarcza głównie rząd i samorządy, wskazując na niewystarczającą kampanię informacyjną oraz niedostateczne dofinansowania na wymianę źródła ciepła. Do tego dochodzą trudności finansowe związane z ostatnimi wydarzeniami - pandemią, wojną i szalejącą inflacją.
Zmiany w przepisach są przy tym chaotyczne i trudno za nimi nadążyć. Jeszcze do niedawna popierano wymianę kotłów na gazowe, dzisiaj również one popadły w niełaskę. Czy za jakiś czas nie okaże się, że forsowane dzisiaj rozwiązania, do których należą pompy ciepła oraz instalacje fotowoltaiczne, również przestaną być uznawane za ekonomiczne? I czy ich użytkowanie nie będzie wiązało się z horrendalnie wysokimi kosztami?
W związku z licznymi wątpliwościami i trudnościami w nadążeniu za unijnymi regulacjami, PIGSW apeluje o szerzej zakrojone działania informacyjne oraz wydłużenie terminów wymiany kotłów bezklasowych. Pozwoli to uniknąć srogich kar i może zapobiec zagrażającemu Polakom ubóstwu energetycznemu.
Zdjęcie wyróżniające pochodzi z profilu Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla na portalu Facebook.
Zobacz także:
- Przeprowadziłam metamorfozę swojej rabaty kwiatowej. Oto mój sekret
- KONKURS! Wygraj książkę o zakładaniu i pielęgnacji ogrodu na balkonie
- Prawdziwa plaga kleszczy. W 25 minut zebrał porażającą ilość
