Zakręcasz kaloryfery, żeby zaoszczędzić? Ta praktyka może skończyć się w sądzie
Mieszkanie w domu i bloku różni się od siebie pod wieloma względami. Jednym z nich jest ogrzewanie w okresie zimowym. Za nami już pierwsze opady śniegu, sezon grzewczy się rozpoczął, a wraz z nim kolejne kontrowersje.
Okazuje się bowiem, że możesz dostać mandat, a nawet trafić do sądu, jeśli będziesz oszczędzać na ogrzewaniu? Dlaczego tak się dzieje?
Ogrzewanie mieszkań zimą
Ogrzewanie domu i mieszkań w blokach zimą jest absolutnie konieczne nie tylko ze względu na samopoczucie. Zupełnie nieogrzewane pomieszczenia bardzo szybko się wychładzają, a następnie pojawia się w nich grzyb, wilgoć i pleśń.
Każdy z nas włącza kaloryfer na taką moc, jaka mu najbardziej odpowiada. Jedni lubią, gdy w mieszkaniu jest bardzo ciepło. Inni, gdy temperatura sięga około 18-20 stopni C. O ile sprawa ogrzewania domów jednorodzinnych jest jasna i nikt się w to nie miesza, tak nieco inaczej wygląda sytuacja bloków mieszkalnych.
Dlaczego zakręcanie kaloryferów może skończyć się sprawą sądową?
W blokach funkcjonują spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, które zarządzają i zajmują się nieruchomością. Mają one prawo do określenia w regulaminie całego bloku minimalnej temperatury, jaka ma panować w lokalach mieszkalnych. I z tego prawa zwykle korzystają.
Jeśli więc zakręcasz kaloryfery, żeby zaoszczędzić, licz się z grzywną, a nawet sprawą w sądzie, jeśli grzywny nie zapłacisz. Wszystko dlatego, że grzejnik w mieszkaniu nie jest jedynym źródłem ciepła. Twoje mieszkanie ogrzewają również mieszkania obok i rury cieplne, które biegną w ścianach, suficie i podłodze.
Jasne stanowisko Sądu Najwyższego
W Polsce odbyło się już kilka takich spraw. Jakiś czas temu głośna była sprawa mieszkańca Łodzi, który ogrzewał mieszkanie wyłącznie przy pomocy kaloryfera w kuchni. Mężczyzna liczył na wysoki zwrot zaliczek za ogrzewanie. Pozwał nawet spółdzielnię w tej sprawie i sprawę przegrał.
Prawo jest po stronie spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych:
– Powód świadomie rezygnując z ogrzewania czterech pomieszczeń w mieszkaniu poprzez zakręcenie grzejników, (...) korzystał z ciepła dostarczanego (...) przez sąsiednie, ogrzewane pomieszczenia. Ciepło dostarczane do lokalu w taki sposób nie jest zwolnione od opłaty - czytamy w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2020 roku.
Jeśli więc chcemy zaoszczędzić na ogrzewaniu, możemy skręcić grzejniki w mieszkaniu. Nie możemy ich jednak zupełnie wyłączyć i liczyć na to, że ogrzejemy swoje cztery kąty ciepłem, za które płacą sąsiedzi. Warto o tym pamiętać, by nie narażać się na nieprzyjemności.
Zobacz także:
- Do czego służył przedmiot ze zdjęcia i jak się nazywał? Kiedyś był niemal w każdym domu
- Widzowie oburzeni po ostatnim odcinku „Nasz Nowy Dom”. Remont piękny, ale dopatrzyli się skandalicznego szczegółu
- Masz jeszcze te bombki? Kolekcjonerzy płacą za nie fortunę