Mlecze znikną, jak ręką odjął. Produkt za 2 zł czyni cuda
Gęsty, żywo zielony trawnik to marzenie każdego ogrodnika. Niestety, może je zniweczyć obecność chwastów, które są prawdziwą plagą w naszych ogrodach i niełatwo się ich pozbyć.
Koniczyny, stokrotki czy rdest to nie wszystko. Wiosną doświadczamy ekspansji mleczy, które rozrastają się błyskawicznie i szpecą trawniki. Jak skutecznie je zwalczyć?
Mlecz czy mniszek lekarski?
Mlecze to astrowate rośliny o charakterystycznych żółtych kwiatostanach. Łatwo pomylić je z mniszkiem lekarskim. Mlecze posiadają kilka kwiatostanów na łodydze, podczas gdy mniszek lekarski ma łodygę zakończoną jednym kwiatem otoczonym rozetą z liści. Po przekwitnięciu mlecz nie zamieni się w dmuchawiec.
Tak samo jak mniszek lekarski, mlecz mocno się rozrasta i potrafi zajmować rozległe połacie pół, łąk, a także ogrodów, gdzie jest niemile widziany. W przeciwieństwie do mniszka lekarskiego nie posiada właściwości prozdrowotnych, a wręcz szkodzi środowisku. Dlaczego?
Wszystko przez konkurencję gatunków. Inwazyjny mlecz pobiera z gleby życiodajne substancje, co zmusza uprawiane w ogrodzie rośliny do rywalizacji, którą te niestety często przegrywają. Ograniczony dostęp do wody i minerałów prowadzi do obumierania cebulek, dlatego warto pozbyć się mleczy z ogrodu.
Od czego zacząć walkę z mleczami?
Pozbycie się mleczy, zwłaszcza w przypadku licznej ich kolonii, może nie być proste. Sama metoda mechaniczna, czyli wyrywanie chwastów, bywa nieskuteczna, a do tego utrudniona ze względu na rozbudowane systemy korzeniowe mleczy.
Niektórzy w walce z chwastami sięgają po bardziej radykalne metody, stosując środki chemiczne. W tym przypadku trzeba jednak liczyć się z kosztami i uważać na negatywny wpływ chemii na nasz ogród i uprawiane w nim rośliny.
Domowy sposób na mlecze
Istnieje skuteczny środek do zwalczania mleczy, który możemy przygotować we własnym domu na bazie sody oczyszczonej i spirytusu. Przepis jest prosty - na litr wody dodajemy ⅓ szklankę sody oraz pół szklanki spirytusu.
Roztwór mieszamy i przelewamy do butelki z atomizerem. Opryski wykonujemy precyzyjnie, celując w mlecze i omijając uprawiane w ogrodzie rośliny cebulowe.
Dzięki temu zabiegowi znacznie ograniczymy populację mlecza, a uprawiane przez nas kwiaty, warzywa i inne rośliny zyskają miejsce oraz składniki potrzebne do zdrowego wzrostu. Bez chwastów znacznie lepiej będzie się też prezentował trawnik.
Zobacz także:
- Przeprowadziłam metamorfozę swojej rabaty kwiatowej. Oto mój sekret
- Pryskam raz na rok po pomidorach. To wystarczy, żeby pozbyć się grzyba i zarazy
- Spożytkuj chwasty po pieleniu. Wielu ogrodników tak robi