Barszcz Sosnowskiego to przy nim pikuś. Jest jeszcze gorszy

Barszcz Sosnowskiego nie bez przyczyny uważany jest za jedną z najniebezpieczniejszych roślin w Polsce. Kontakt z rośliną bywa opłakany w skutkach.
To jednak i tak nic przy innej niebezpiecznej roślinie, o której informują eksperci. Zdecydowanie jest się czego obawiać. Zatknięcie się z rośliną to gwarancja rozległych poparzeń, a to tylko wierzchołek góry lodowej.
Czym jest nowa niebezpieczna roślina w Polsce?
Eksperci ostrzegają przed rośliną, którą zauważono w okolicy miasta Krosno, a którą mało kto rozpoznaje. Nazywany barszczem Mantegazziego „chwast” z wyglądu przypomina barszcz Sosnowskiego, co powinno wyostrzyć naszą czujność.
Kontakt z niebezpieczną rośliną jest jednak o wiele bardziej opłakany w skutkach. Jak podaje portal Krosno.pl:
– Kontakt z rośliną [przyp. red.] może wywołać fotodermatozy, rumień i pęcherze wypełnione cieczą surowiczą, podobnie jak barszcz Sosnowskiego. Jest niebezpieczny dla osób nadwrażliwych na gatunki z rodziny baldaszkowatych (selerowatych) – czytamy.

Objawy kontaktu z niebezpieczną rośliną
Jak wspomnieliśmy, kontakt a niebezpieczną rośliną może powodować rozległe oparzenia I i II stopnia. Nawet po 24 godzinach od zetknięcia z rośliną możecie odczuwać dolegliwości zdrowotne.
Mowa tutaj między innymi o nadwrażliwości na światło, czy pojawianiu się pęcherzy z płynem surowiczym, które powinny zniknąć po około 3 dniach. Badania przeprowadzone opublikowane w pracy „The Giant Hogweed Best Practice Manual" wykazały, że kontakt z niebezpieczną rośliną może mieć działanie kancerogenne.
Jak rozpoznać barszcz Mantegazziego?
Niebezpieczną roślinę rozpoznacie głównie po jej ogromnych wymiarach, które mogą wynosić nawet 5 metrów długości. Na powierzchni rośliny zauważyć możecie sztywne włoski, przypominające igły.
Liście rośliny są zakończone wąskimi i ostrymi końcówkami, co pozwala na odróżnienie barszczu Mantegazziego od barszczu Sosnowskiego.
Wspomniana niebezpieczna roślina występuje w Polsce już od lat 70. XX wieku i jest uważana za gatunek inwazyjny. Spotkać możemy ją zarówno w lasach, jak i w parkach, czy miastach. Jeśli zatem wybieracie się na spacer, niezależnie od miejsca, miejcie się na baczności.

ZOBACZ TAKŻE:
- Tak rolnicy zarabiają na kredytach węglowych. To wielka szansa
- Rozsypuję na grządkach, to ostatni posiłek ślimaków. Po zjedzeniu nie mają żadnych szans
- Milion razy lepsze niż moskitiera. Komary nie mają cienia szans













